Header photo Trigger

DWÓR W SUSKU STARYM

Około dziesięciu kilometrów od Ostrołęki, przy drodze Rzekuń – Nowa Wieś Wschodnia, w miejscowości Susk Stary stoi mocno nadgryziony zębem czasu tonący w zieleni dwór polski z końca XVIII wieku. Historia tego miejsca nie jest łatwa do dokładnego określenia, gdyż w 1939r. zostały zniszczone księgi hipoteczne i jedynie możemy rekonstruować je na podstawie zachowanych materiałów oraz świadectw osób związanych z Suskiem. Wielką pomocą w pracy okazało się odnalezienie albumu rodzinnego Glinków, stanowiącego własność spadkobierczyni po Janie Glince Pani Teresy Plewkowej zam. w Poznaniu, a także rozmowy i materiały udostępnione przez Panią Wiesławę Kiborttową zam. w Warszawie.

Wieś Susk Stary wzmiankowana jest według „Słownika Geograficznego” w aktach z 1408 roku, w trakcie przeprowadzonego wywiadu nie udało się ustalić na podstawie jakich źródeł została oparta ta informacja.
*[Uwaga z ostatniej chwili_Informacja z 1408 r. zachowała się w formie cytatu z dokumentu, zamieszczonego w Herbarzu Ignacego Kapicy. Natomiast najstarszy dokument dla Suska został wydany dnia 6.11.1399 r. w Ostrołęce przez księcia Janusza I Starszego. Pergamin zachował się. Jest przechowywany w AGAD pod sygnatura 2033._informacja podana na gorąco przez Adama Pszczółkowskiego, z podziękowaniem dla eksperta].
Natomiast z 1430 roku pochodzi dokument, w którym jako właściciel osady wymieniany jest niejaki Chebda de Susko. Według Niesieckiego (za nim wiadomość tę podaje Gloger) był to protoplasta rodziny Suskich herbu Pomian i pisał się Hebda z Grabie. W rękach Suskich wieś pozostawała do trzeciej ćwierci XVIII wieku, a ostatnim jej właścicielem z tej rodziny był Mikołaj Zenon Suski sędzia ziemski zambrowski, dziedzic dóbr Zabiele. Z nieznanych nam dzisiaj powodów około 1770 roku Susk przeszła na własność sąsiada, dziedzica dóbr Rozwory Antoniego Bukowskiego herbu Bończa, cześnika czernichowskiego, posła ziemi łomżyńskiej, szambelana Stanisława Augusta. Według Bonieckiego został on właścicielem Suska w 1774 roku, a w 1783 roku figuruje w „Rejestrze właścicieli ziemskich…” jako płacący dziesięcinę z dóbr Susk. Z jego osobą prawdopodobnie należy wiązać powstanie murowanego dworu w Susku, stanowiącego część centralną obecnego założenia. Nie jest wykluczone iż powstał on na miejscu wcześniejszej siedziby Suskich, brak jednak jakichkolwiek danych potwierdzających te przypuszczenia.

Po Antonim Bukowskim Susk odziedziczył jego syn również Antoni, ożeniony z Anną córką Mikołaja Glinki starosty makowskiego. Około 1840 roku Antoni Bukowski umarł i Susk pozostał w rękach wdowy, która z kolei przekazała majątek swemu bratankowi Mikołajowi Glince (urodzony w 1827 roku). W aktach Parafii Rzekuń z 1854 roku Mikołaj Glinka figuruje jako „dziedzic dóbr Suska, Rzekunia i inszych…”. Po jego śmierci w 1907 roku cały majątek uległ podziałowi między synów. Antoniemu przypadł Szczawin, a nowym dziedzicem Suska został Władysław Glinka. Ożeniwszy się z Joanną de Calonne gospodarzył w Susku do chwili wybuchu pierwszej wojny światowej. Dobra, mimo iż położone między dwiema ważnymi strategicznie drogami i w niewielkiej odległości od stacji kolejowej w Ostrołęce, przez pierwszy rok wojny nie ucierpiały wiele, dopiero zbliżający się do Ostrołęki front oraz zniszczenie przez Rosjan wszystkich zbiorów zmusiły Glinków do opuszczenia majątku. Prawie całe wyposażenie dworu pozostało na miejscu, Władysław Glinka pisał: „Pragnęliśmy możliwie uchronić od zagłady bibliotekę, zawierającą z górą osiem tysięcy tomów, przeważnie francuskich, angielskich i niemieckich. Wywieźć ją teraz było trudno, postanowiliśmy przynajmniej część schować do piwnic i może tym sposobem ocalić od pożaru”. Ostatecznie wyjazd z Suska nastąpił w połowie sierpnia 1915 roku. Szczęśliwym trafem dwór nie został zniszczony w czasie działań wojennych i przebywający już w Rosji Władysław Glinka w dniu 23.X.1915 roku sporządził u rejenta „plenipotencję upoważniającą mego brata Antoniego do zarządu Suskiem i zastępowania mnie wobec władz miejscowych, wojskowych i cywilnych. Po odzyskaniu niepodległości i powrocie do kraju zarząd nad majątkiem przejął syn Władysława, Jan Glinka. Prowadził on ożywioną działalność gospodarczą i społeczną. Był między innymi współzałożycielem, a później kierownikiem Rolniczego Uniwersytetu Ludowego w Ostrołęce, gdzie propagował mechaniczną uprawę roli. Z jego inicjatywy nastąpiła około 1925 roku gruntowna przebudowa dworu w Susku dokonana przy pomocy form tzw. „stylu dworkowego”.

Nie było mu jednak dane cieszyć się zbyt długo nowym kształtem dworu, ponieważ w 1931 roku majątek przestał być własnością Glinków. W związku ze zniszczeniem ksiąg hipotecznych nie jest możliwe jasno stwierdzić, co spowodowało tak nagłą utratę dochodowego majątku. Jan Glinka przekazał bardzo skąpe informacje o tym fakcie, raz pisał, że „…majątek przeszedł w trybie licytacji na własność Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego”, innym razem, że „likwidował majątek Susk Stary na pokrycie długów”. Wśród mieszkańców Suska kursuje wersja o rzekomym poręczeniu przez Glinkę dużej pożyczki za niejakiego Rościszewskiego, którą następnie musiał sam spłacić. Tak więc od 1931 roku Susk Stary stanowił własność Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, które wydzierżawiło majątek do roku 1935, między innymi niejakiemu Skłodowskiemu. W 1935 został on kupiony przez Dominika Kibortta dla jego syna Tadeusza. Tadeusz Kibortt z wykształcenia inżynier rolnik zajął się porządkowaniem zaniedbanego przez lata dzierżawy dworu. Wprowadzone przez niego zmiany dotyczyły głównie urządzeń wodno-kanalizacyjnych oraz odnowienia wnętrz. Wówczas też wschodnia oficyna została przystosowana do pełnienia funkcji niejakiego prywatnego pensjonatu prowadzonego przez żonę Tadeusza, Wandę Michalską-Kiborttową. We wrześniu 1939 roku Tadeusz Kibortt został zmobilizowany i opuścił wraz z rodziną Susk na zawsze. W 1947 roku majątek (wówczas o powierzchni 108,90ha) uległ parcelacji, a dwór przeszedł na własność Państwa. W latach 50-tych została przeprowadzona gruntowna przebudowa wnętrz i adaptacja pomieszczeń z przeznaczeniem na mieszkania dla pracowników POM-u. wzniesiono wówczas ceglane ściany działowe, wybito nowe otwory drzwiowe (m.in. w sieni), zamurowano część starych. Wprowadzono we wszystkich pomieszczeniach kuchnie ceglane, przebudowano piwnicę, m.in. pod oficyną wschodnią, gdzie umieszczono stołówkę. Pomieszczenia w oficynie wschodniej przeznaczona na siedzibę Szkoły Gminnej. Nowi lokatorzy dworu szybko zadbali o to, aby obrósł on wielką ilością komórek, wycinając przy okazji park dworski. Wielkie zagęszczenie (w dworze zamieszkało ponad 10 rodzin) i niewłaściwe użytkowanie doprowadziły do okropnych zniszczeń i dewastacji. W takim żałosnym stanie dwór przetrwał mimo wszystko do chwili obecnej.

Z czasów, gdy dwór w Susku Starym należał do Bukowskich nie dochowały się żadne informacje dotyczące parku dworskiego. Musimy jednak przyjąć, że istniały wówczas pewne formy organizujące otoczenie dworu, jak np. aleja dojazdowa czy też szpaler grabowy. Dokładniejsze informacje o parku pochodzą już z czasów, gdy majątek znajdował się w rękach Glinków. Prawdopodobnie około 1900 roku powstał projekt parku dworskiego wykonany przez znanego ogrodnika – planistę Stefana Celichowskiego, autora m.in. położonego w pobliżu Suska parku w Przytułach. Projekt ów nie zachował się do naszych czasów, brak również innych informacji odnoszących się do jego realizacji. Analiza odnalezionych fotografii przedstawiających park w Susku z 1912 roku wskazuje jednak na to, że projekt Celichowskiego został zrealizowany. Widoczne na fotografiach fragmenty założenia noszą bowiem wszelkie cechy sztuki tego znakomitego planisty.

Wraz z planami przebudowy dworu w 1925 roku Jan Glinka powziął również zamiar nowego ukształtowania parku. Prace nad projektem zostały powierzone planiście Stefanowi Rogowiczowi, twórcy wielu parków dworskich m.in. w Starej Wsi, w Straszewach, a także Parku Ludowego w Łodzi. Planując park dla Suska wykorzystał on istniejące założenia wzbogacając układ dróg, projektując dodatkowe szpalery wzdłuż alei wjazdowej oraz nowy sad za parkiem od strony południowej.

W bezpośrednim otoczeniu dworu Rogowicz zaprojektował przeróżne owalne klomby i przez odpowiednie rozłożenie akcentów stworzył oś środkową i zasłonił ówczesną drogę gospodarczą. Dwór pozornie nie związany bezpośrednio z parkiem miał jednocześnie „tonąć w zieleni”, która otaczała go ze wszystkich stron. W jakim stopniu została zrealizowany jego projekt nie jesteśmy już dziś w stanie odpowiedzieć. Do roku około 2003 przetrwały jedynie żałosne resztki, które w ogóle trudno było nazwać parkiem. Całkowitemu zatarciu uległ rozkład dróg i alejek parkowych. Przetrwały jedynie drzewa największe w zwartej masie. Zniszczenie parku przypieczętowało ostatecznie wzniesienie na jego terenie od strony południowo-zachodniej dwóch wielokondygnacyjnych bloków z czerwonej cegły.

Aktualnie dzięki zachowanym zdjęciom udało się odtworzyć część alej, m.in. aleja kasztanowa wjazdowa podwójna oraz aleja lipowa. Poczynione zostały także nowe nasadzenia krzewów ozdobnych w miejscach, w których niegdyś się znajdowały oraz różnych odmian drzew. Udało się również odtworzyć i poszerzyć granice dawnego parku.

Zaniedbany dwór i park od 3 lipca 2003r. zaczął swoją kolejną historię, ponieważ od tego dnia właścicielem przestał być Skarb Państwa, a została nim nasza rodzina. „Marzy nam się, aby powstał tu hotelik, pensjonat oraz małe muzeum, w którym zostanie przedstawiona historia dworu oraz ludzi związanych z tym miejscem” – mówi obecny właściciel tego pięknego miejsca Janusz Pińkowski.

Władysław Glinka, "Pamiętnik z Wielkiej wojny T.1 Narew - Berezyna

Susk Stary, I wojna światowa, zwana Wielką Wojną, front w okolicach Ostrołęki po roku od rozpoczęcia wojny.

Władysław Glinka (1864-1930), właściciel majątku w Susku Starym, tak opisał ostatnie dni pobytu przed wyjazdem na wschód, w pobliżu linii frontu i nacierającymi na rosyjskie wojska Niemcami w końcu sierpnia 1915 roku.

„Jednej nocy, o dwunastej, przeszedł nad samym naszym domem zeppelin, z szumem ogromnym. Widać go było na tle gwiaździstego nieba; szedł na Małkiń, gdzie zbombardował stację, ale bez skutku wielkiego. Całemi dniami bez przerwy grały działa, kulomioty i karabiny. Nocą ręczna broń i mitraljezy milkły, ale huk armat wydawał się jeszcze głośniejszym; chwilami zdawało się, iż mury nie wytrzymają, runą. Po kolacji wychodziliśmy za ogród, do figury Matki Boskiej, i zawsze oświecało horyzont 5, 6, czasem więcej łun, tak bliskich, iż płomienie widzieliśmy, a rakiety i pękające szrapnele dziesiątkami błyskały.

W chwilach największego napięcia nerwów, p. Piętkówna zasiadała do pianina. Przestawaliśmy słyszeć grzmot dział, a „Sonata Księżycowa” Boethovena spływała przedziwnym spokojem w dusze nasze. Niekiedy jednak, uniesionych harmonją w krainę marzeń i zapomnienia, budziło nagle do rzeczywistości gwałtowne wstrząśnienie całego domu w posadach.”

Link do I tomu:
https://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publication/119340/edition/129970/content

Zdjecie glówne

Pracując w Wydawnictwach Szkolnych i Pedagogicznych, podczas wyjazdów służbowych często odwiedzałem dwory i pałace. Również w czasie urlopów szukaliśmy miejsc, które mają duszę. Kochaliśmy stare drzewa, które potrafiły wyszumieć niejedną historię, stare budynki, ogółem wszystko, co jest związane z historią. Moim marzeniem było wyremontować stary, zaniedbany dwór. W planach tych mocno wspierała mnie moja żona. Jeżdżąc służbowo, zobaczyłem wiele dworów i pałacyków Polski północno-wschodniej. Wiele z nich było w opłakanym stanie do tego stopnia, ze aż bolało serce, gdy je wspólnie oglądaliśmy. Któregoś razu pod Morągiem znalazłem klasycystyczny dwór z dużym parkiem i stawem zasilanym przez źródło. Postanowiliśmy wraz z żoną nabyć ów dwór. Odwiedziliśmy panie z konserwacji zabytków w Ostrołęce, by dowiedzieć się, co musimy zrobić, aby przystąpić do przetargu. Wtedy one namówiły nas na kupno dworu, ale dużo bliżej - w Susku Starym. Pojechaliśmy najpierw go obejrzeć.

Zobaczyliśmy park spory, zaniedbany, zaśmiecony i zabudowany szopkami. Sam dwór zdewastowany był przez osiem rodzin w nim mieszkających. Mimo stert śmieci i ogólnego bałaganu urzekł nas swoją nietypową zabudową. Poszukałem historii dworu w internecie i archiwach, a ta okazała się równie ciekawa, co sam budynek. Udało nam się go nabyć.

Od dnia zakupu pierwsze prace dotyczyły przede wszystkim porządkowania terenu, inwentaryzacji parku oraz rozmów z wójtem Gminy Rzekuń o jak najszybsze znalezienie lokali zastępczych dla rodzin zamieszkujących dwór, aby móc dokonać właściwych oględzin tego budynku. 18 listopada 2003 r. został złożony konserwatorowi zabytków program użytkowania zabytkowego dworu, co nie poskutkowało rychłymi decyzjami związanymi z tym obiektem. Dlatego też po 3 latach ciągłych problemów z dopięciem projektu podjęliśmy decyzję o innej ewentualności na to miejsce, jaką było powstanie dwóch innych budynków (sali weselno - bankietowej oraz hotelu) w niewielkiej odległości od dworu, a jednocześnie tworzącej jedną całość. Budowa trwała 1 rok i dzięki temu w lipcu 2007 roku odbyło się pierwsze przyjęcie weselne.

Na sali odbywa się wiele przyjęć weselnych oraz uroczystości rodzinnych między innymi z okazji chrzcin lub komunii, a także przyjęć firmowych lub innych podobnych spotkań. Jedną z tych imprez, o której warto wspomnieć jest Bieg poświęcony Pamięci Marynarzy i Ułanów poległych w 1920 roku, który jako pierwszy odbył się w 2013 roku i jest kontynuowany co rok w pierwszą niedzielę października. Jest to impreza plenerowa, która z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Uczestnicy tego biegu przyjeżdżają do naszego obiektu wraz z rodziną, aby wspólnie spędzić ten dzień, który zawsze jest pełen atrakcji.

W 2019 roku udało się nam także zorganizować kolejną imprezę plenerową, z której możemy być dumni, ponieważ była dla nas ogromnym wyzwaniem, gdyż została zarezerwowana na 750 osób dla jednej z naszych ostrołęckich firm jaką jest „Elektrownia Ostrołęka”, tylko tym razem z wykorzystaniem nie tylko budynków, ale także całego 8-hektarowego terenu. Było to przyjęcie, na którym jedną z atrakcji między innymi był koncert zespołu „Droga na Ostrołękę”.

Wspomniane budynki, jakimi są sala restauracyjna oraz hotel, warte są poświęcenia chociażby kilku słów, gdyż w dużym stopniu powiązane są z zabytkowym dworem, który to miał być głównym obiektem tego miejsca i zostać zaadoptowany w podobnym celu. Jednak życie i czas ułożyły własny scenariusz i wszelkie prace dotyczące renowacji dworu zostały przesunięte w czasie, a główną przyczyną były problemy związane z konserwacją zabytków, które nie pozwalały na dokonywanie jakichkolwiek ruchów dotyczących odrestaurowania tego budynku. Najlepszym przykładem na to jest fakt, że dopiero po 5 latach od zakupu został dokończony projekt adaptacji zabytkowego dworu, przez co nakład finansowy, który miał być przeznaczony na ten budynek, został wykorzystany w innym celu, aby móc utrzymać teren.

Po uzyskaniu zgody przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Warszawie Delegatura w Ostrołęce na prace związane z dworem, pierwszym krokiem było rozpoczęcie prac inwentaryzacyjnych oraz zabezpieczających jednej z części podpiwniczenia dworu, która tego najbardziej wymagała, ponieważ groziła zawaleniem. Jednak zgoda ta nie polega na całościowo samodzielnym decydowaniu o wszystkich etapach remontu, dlatego też z biegiem czasu pojawiają się coraz to nowsze i większe problemy (między innymi śmierć żony właściciela dworu), których konsekwencją jest obecny stan budynku. Jedynymi pracami jakie możemy dokonywać na dzień dzisiejszy jest zabezpieczanie dziur w dachu, podpieranie walących się stropów oraz sprzątanie tego co sypie się z sufitów, aby nie obciążać dodatkowo i tak nie pewnych podłóg.

Do dzisiaj mamy zrobioną inwentaryzację parku. Odrestaurowaliśmy go i zrobiliśmy nowe nasadzenia. Odtworzyliśmy m.in. aleję wjazdową składającą się z czterech szpalerów kasztanowców różnych odmian, aleje lipową oraz grabową. Posiadamy w nim na chwilę obecną ponad 160 odmian drzew oraz krzewów. Przez park poprowadzona jest też sieć nawadniająca o długości ponad 600 metrów. Wykonana została również inwentaryzacja dworu, a także projekt jego renowacji. Wschodnie skrzydło w 2012r. otrzymało umocnienie i ma podbite fundamenty. Natomiast w lipcu 2022r. rozpoczęliśmy dzięki środkom od Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Marszałka Województwa Mazowieckiego oraz wkładu własnego rozpoczęliśmy kolejne etapy umacniania fundamentów tegoż dworku. Dzięki temu może uda nam się go uratować.

Po zakończeniu renowacji dwór nie będzie zamknięty jako własność prywatna, ale otwarty dla zwiedzających. W najstarszej jego części chcielibyśmy odtworzyć dworskie wnętrza z minionej epoki, w skrzydłach zaś - pokoje mieszkalne dla gości. Natomiast w piwnicach - winiarnie oraz sale wystawowe z izbami pamięci o dawnych właścicielach, takich jak: Antoni Bukowski, Władysław Glinka i jego syn, ostatni właściciel z tego rodu - Jan Mikołaj Ernest Glinka. W tych salach będą również informacje o osobistościach, które gościły w dworze na przykład Franciszku Fiszerze czy też o kapelanie Władysławie Miegoniu, który o podczas nawały bolszewickiej podrywał do walki marynarzy - na linii frontu Rzekuń - Susk Stary - Zabiele, tak jak ksiądz Ignacy Skorupka. Został zamordowany w obozie koncentracyjnym w Dachau. Na ołtarze wyniósł go Jan Paweł II.

 

MAPA DOJAZDU