Pracując w Wydawnictwach Szkolnych i Pedagogicznych, podczas wyjazdów służbowych często odwiedzałem dwory i pałace. Również w czasie urlopów szukaliśmy miejsc, które mają duszę. Kochaliśmy stare drzewa, które potrafiły wyszumieć niejedną historię, stare budynki, ogółem wszystko, co jest związane z historią. Moim marzeniem było wyremontować stary, zaniedbany dwór. W planach tych mocno wspierała mnie moja żona. Jeżdżąc służbowo, zobaczyłem wiele dworów i pałacyków Polski północno-wschodniej. Wiele z nich było w opłakanym stanie do tego stopnia, ze aż bolało serce, gdy je wspólnie oglądaliśmy. Któregoś razu pod Morągiem znalazłem klasycystyczny dwór z dużym parkiem i stawem zasilanym przez źródło. Postanowiliśmy wraz z żoną nabyć ów dwór. Odwiedziliśmy panie z konserwacji zabytków w Ostrołęce, by dowiedzieć się, co musimy zrobić, aby przystąpić do przetargu. Wtedy one namówiły nas na kupno dworu, ale dużo bliżej - w Susku Starym. Pojechaliśmy najpierw go obejrzeć.
Zobaczyliśmy park spory, zaniedbany, zaśmiecony i zabudowany szopkami. Sam dwór zdewastowany był przez osiem rodzin w nim mieszkających. Mimo stert śmieci i ogólnego bałaganu urzekł nas swoją nietypową zabudową. Poszukałem historii dworu w internecie i archiwach, a ta okazała się równie ciekawa, co sam budynek. Udało nam się go nabyć.
Od dnia zakupu pierwsze prace dotyczyły przede wszystkim porządkowania terenu, inwentaryzacji parku oraz rozmów z wójtem Gminy Rzekuń o jak najszybsze znalezienie lokali zastępczych dla rodzin zamieszkujących dwór, aby móc dokonać właściwych oględzin tego budynku. 18 listopada 2003 r. został złożony konserwatorowi zabytków program użytkowania zabytkowego dworu, co nie poskutkowało rychłymi decyzjami związanymi z tym obiektem. Dlatego też po 3 latach ciągłych problemów z dopięciem projektu podjęliśmy decyzję o innej ewentualności na to miejsce, jaką było powstanie dwóch innych budynków (sali weselno - bankietowej oraz hotelu) w niewielkiej odległości od dworu, a jednocześnie tworzącej jedną całość. Budowa trwała 1 rok i dzięki temu w lipcu 2007 roku odbyło się pierwsze przyjęcie weselne.
Na sali odbywa się wiele przyjęć weselnych oraz uroczystości rodzinnych między innymi z okazji chrzcin lub komunii, a także przyjęć firmowych lub innych podobnych spotkań. Jedną z tych imprez, o której warto wspomnieć jest Bieg poświęcony Pamięci Marynarzy i Ułanów poległych w 1920 roku, który jako pierwszy odbył się w 2013 roku i jest kontynuowany co rok w pierwszą niedzielę października. Jest to impreza plenerowa, która z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Uczestnicy tego biegu przyjeżdżają do naszego obiektu wraz z rodziną, aby wspólnie spędzić ten dzień, który zawsze jest pełen atrakcji.
W 2019 roku udało się nam także zorganizować kolejną imprezę plenerową, z której możemy być dumni, ponieważ była dla nas ogromnym wyzwaniem, gdyż została zarezerwowana na 750 osób dla jednej z naszych ostrołęckich firm jaką jest „Elektrownia Ostrołęka”, tylko tym razem z wykorzystaniem nie tylko budynków, ale także całego 8-hektarowego terenu. Było to przyjęcie, na którym jedną z atrakcji między innymi był koncert zespołu „Droga na Ostrołękę”.
Wspomniane budynki, jakimi są sala restauracyjna oraz hotel, warte są poświęcenia chociażby kilku słów, gdyż w dużym stopniu powiązane są z zabytkowym dworem, który to miał być głównym obiektem tego miejsca i zostać zaadoptowany w podobnym celu. Jednak życie i czas ułożyły własny scenariusz i wszelkie prace dotyczące renowacji dworu zostały przesunięte w czasie, a główną przyczyną były problemy związane z konserwacją zabytków, które nie pozwalały na dokonywanie jakichkolwiek ruchów dotyczących odrestaurowania tego budynku. Najlepszym przykładem na to jest fakt, że dopiero po 5 latach od zakupu został dokończony projekt adaptacji zabytkowego dworu, przez co nakład finansowy, który miał być przeznaczony na ten budynek, został wykorzystany w innym celu, aby móc utrzymać teren.
Po uzyskaniu zgody przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Warszawie Delegatura w Ostrołęce na prace związane z dworem, pierwszym krokiem było rozpoczęcie prac inwentaryzacyjnych oraz zabezpieczających jednej z części podpiwniczenia dworu, która tego najbardziej wymagała, ponieważ groziła zawaleniem. Jednak zgoda ta nie polega na całościowo samodzielnym decydowaniu o wszystkich etapach remontu, dlatego też z biegiem czasu pojawiają się coraz to nowsze i większe problemy (między innymi śmierć żony właściciela dworu), których konsekwencją jest obecny stan budynku. Jedynymi pracami jakie możemy dokonywać na dzień dzisiejszy jest zabezpieczanie dziur w dachu, podpieranie walących się stropów oraz sprzątanie tego co sypie się z sufitów, aby nie obciążać dodatkowo i tak nie pewnych podłóg.
Do dzisiaj mamy zrobioną inwentaryzację parku. Odrestaurowaliśmy go i zrobiliśmy nowe nasadzenia. Odtworzyliśmy m.in. aleję wjazdową składającą się z czterech szpalerów kasztanowców różnych odmian, aleje lipową oraz grabową. Posiadamy w nim na chwilę obecną ponad 160 odmian drzew oraz krzewów. Przez park poprowadzona jest też sieć nawadniająca o długości ponad 600 metrów. Wykonana została również inwentaryzacja dworu, a także projekt jego renowacji. Wschodnie skrzydło w 2012r. otrzymało umocnienie i ma podbite fundamenty. Natomiast w lipcu 2022r. rozpoczęliśmy dzięki środkom od Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Marszałka Województwa Mazowieckiego oraz wkładu własnego rozpoczęliśmy kolejne etapy umacniania fundamentów tegoż dworku. Dzięki temu może uda nam się go uratować.
Po zakończeniu renowacji dwór nie będzie zamknięty jako własność prywatna, ale otwarty dla zwiedzających. W najstarszej jego części chcielibyśmy odtworzyć dworskie wnętrza z minionej epoki, w skrzydłach zaś - pokoje mieszkalne dla gości. Natomiast w piwnicach - winiarnie oraz sale wystawowe z izbami pamięci o dawnych właścicielach, takich jak: Antoni Bukowski, Władysław Glinka i jego syn, ostatni właściciel z tego rodu - Jan Mikołaj Ernest Glinka. W tych salach będą również informacje o osobistościach, które gościły w dworze na przykład Franciszku Fiszerze czy też o kapelanie Władysławie Miegoniu, który o podczas nawały bolszewickiej podrywał do walki marynarzy - na linii frontu Rzekuń - Susk Stary - Zabiele, tak jak ksiądz Ignacy Skorupka. Został zamordowany w obozie koncentracyjnym w Dachau. Na ołtarze wyniósł go Jan Paweł II.
MAPA DOJAZDU