Header photo Trigger

Dwór Komarów w Poławeniu Górnym

(na podstawie: Roman Aftanazy "Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej-Województwo wileńskie",Tom 4.)

"[...]Nie wiadomo jednak, od kiedy Poławeń uważany za najstarsze gniazdo rodzinne Komarów, znajdował się w ich posiadaniu. Według miejscowej tradycji, siedzieli tam oni w ciągu 400 lat. [...]
Mimo, że poławeń był główną siedzibą bardzo w ciągu XIX w. rozrodzonego rodu Komarów, az do drugiej połowy XIX w. nie posiadali tam oni większej rezydencji. Kolejni dziedzice mieszkali w parterowym, niezbyt obszernym, klasycystycznym dworze. Do chwili wybudowania pałacu w Rogówku przebywał tam również Konstanty Komar. Dopiero jego syn Michał, stawszy się panem Poławenia, przebudował stary dom na dośc pretensjonalny pałac. Przebudowa polegała na przedłużeniu prawego skrzydła, dobudowaniu od strony wjazdu obszernej i wysokiej oranżerii, służącej takze jako ogród zimowy, zwieńczonej wiema wieżyczkami, oraz na wzniesieniu od tyłu, na szerokości oranżerii dwoch dwupiętrowych wież. Część dworu zamknięta wierzami także podniesiona została o jedną kondygnację, nakrytą dwuspadowym dachem. Przylegał do niej ganek arkadowy, wspierający balkon. Ta część pałacu, dzięki zamkniętym ostrymi łukami otworom okiennym otrzymała cechy "neogotyku". Po rozbudowie pałac miał 26 pomieszczeń. Różnego kształtu, wielkości i przeznaczenia. Ganek wejściowy umieszczony został w lewym skrzydle, obok oranżerii.
Na parterze domu miesciły się dwa główne pokoje reprezentacyjne: duży, kwadratowy, przylegający do oranżerii salon i połaczona z nim szerokimi drzwiami, usytuowana od strony ogrodu i tylnego ganku arkadowego, również wielka sala jadalna. Obie te komnaty wyposażone były w posadzki parkietowe skomponowane w barwne desenie z różnych gatunków drewna oraz w gipsowe sztukaterie. Sciany sali jadalnej pokrywała ponadto orzechowa boazeria.[...]
Park o powierzchni ok. 2 ha posiadał charakter angielski i odznaczał się przede wszystkim bardzo starym i urozmaiconym drzewostanem. Niektóre okazy drzew miały ponad 100 lat. Do dworu wiodła kilometrowej długości aleja wysadzana brzozami i jarzębinami. W czasie drugiej wojny światowej część pałacu uległa zniszczeniu. Wieże zostały rozebrane d fundamentów. Przepadły też zbiory i pamiątki rodzinne."